Poniedziałek, 7 września 2009Kategoria Questy
km: | 33.70 | km teren: | 25.00 | czas: | 02:58 | km/h: | 11.36 |
Ogrodzieniec, czyli - Podzamcze - Ryczów - Żelazko - Śrubarnia - Krępa - Józefów - Fugasówka - Bzów - Podzamcze.
Mecz na wyjeździe, czyli pożegnawszy przemiłą rodzinę, zapakowaliśmy rowery na samochód i pojechaliśmy machnąć się wokół Ogrodzieńca.
Ruiny zamku mają tam w świetnym stanie, kamienie przyjemnie chłodne a sala tortur gustownie odrażająca. Polecam opisy praktyk Mistrza Małolepszego, bo równych sobie nie mają. Gdyby nie wrodzona duma i silna wiara w niestosowność pewnych zachowań, to rzygałbym jak norka godzinami.
Poza tym miodzio.
Niedługa to wycieczka ale znów udało nam się zbłądzić i trafić na kilka kilometrów piachu. Nie będę ukrywał,że było rzucane słowami i rowerami, i nie będę ukrywał, że nie mówię o sobie :)
Ale potem tradycyjnie Natura dała z przepięknej wilgoci.
Niby jeszcze nic ale jednak już gdzieś tam jesień przebłyskuje. I to ta z tych ładnych.
Potem jeszcze kilka obrotów kółek, ostatni rzut oka na zamek i do domu.
Oj trzeba tam wrócić i to bardzo trzeba.
A teraz fatalnie skrywana kryptoreklama, czyli bajkstatowy product placement.
Zachwalam z tego miejsca mapę i atlas rowerowy Wydawnictwa Compass. Seria Galileos (albo nie wiem czy seria - tak w każdym razie są podpisane). Świetne rzeczy, doskonale zrobione. Bez nich gubilibyśmy się zdecydowanie częściej :)
Mecz na wyjeździe, czyli pożegnawszy przemiłą rodzinę, zapakowaliśmy rowery na samochód i pojechaliśmy machnąć się wokół Ogrodzieńca.
Ruiny zamku Ogrodzieniec© bezo
Ruiny zamku mają tam w świetnym stanie, kamienie przyjemnie chłodne a sala tortur gustownie odrażająca. Polecam opisy praktyk Mistrza Małolepszego, bo równych sobie nie mają. Gdyby nie wrodzona duma i silna wiara w niestosowność pewnych zachowań, to rzygałbym jak norka godzinami.
Poza tym miodzio.
Zamek Ogrodzieniec© bezo
Niedługa to wycieczka ale znów udało nam się zbłądzić i trafić na kilka kilometrów piachu. Nie będę ukrywał,że było rzucane słowami i rowerami, i nie będę ukrywał, że nie mówię o sobie :)
Ale potem tradycyjnie Natura dała z przepięknej wilgoci.
Prawie jesienny staw w Józefowie© bezo
Niby jeszcze nic ale jednak już gdzieś tam jesień przebłyskuje. I to ta z tych ładnych.
Potem jeszcze kilka obrotów kółek, ostatni rzut oka na zamek i do domu.
Zamek Ogrodzieniec© bezo
Oj trzeba tam wrócić i to bardzo trzeba.
A teraz fatalnie skrywana kryptoreklama, czyli bajkstatowy product placement.
Zachwalam z tego miejsca mapę i atlas rowerowy Wydawnictwa Compass. Seria Galileos (albo nie wiem czy seria - tak w każdym razie są podpisane). Świetne rzeczy, doskonale zrobione. Bez nich gubilibyśmy się zdecydowanie częściej :)
k o m e n t a r z e
Szkoda, że nie daliście znać, że będziecie w okolicy :(
Następnym razem proszę o info - pokażę Wam okolicę :)
Pozdrawiam kosma100 - 22:52 czwartek, 1 października 2009 | linkuj
Następnym razem proszę o info - pokażę Wam okolicę :)
Pozdrawiam kosma100 - 22:52 czwartek, 1 października 2009 | linkuj
Podczas wakacji zwiedzaliśmy zamek który w całości był poświęcony torturom. Przedstawiono to bardzo realistycznie (z figurami woskowymi). Ela po zobaczeniu co kapelankowie robili z czarownicami rzygała cały dzień. Twierdziła, że powodem były stare orzeszki zjedzone poprzedniego dnia ale ja myślę, że uruchomiły się jakieś retrospekcje z poprzedniego wcielenia:(
Kajman - 08:09 środa, 9 września 2009 | linkuj
Piach jest fajny na plaży... moja małżonka dostaje wysypki na samą myśl o piachu pod kołami...
djk71 - 06:40 środa, 9 września 2009 | linkuj
Komentuj