to nie jestblog rowerowy

informacje

Tak jeżdżę:

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bezo.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:94.00 km (w terenie 50.00 km; 53.19%)
Czas w ruchu:08:12
Średnia prędkość:11.46 km/h
Maksymalna prędkość:41.20 km/h
Suma podjazdów:30000 m
Suma kalorii:2348 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:47.00 km i 4h 06m
Więcej statystyk
Sobota, 23 lipca 2011Kategoria Spacerniak, Z dzieckami
km:76.30km teren:50.00 czas:06:52km/h:11.11
Endomoderna, jak dowód na zaistnienie :)
No to tak. Śię tłumacząc objaśniam, że wskazania mądrego liczniczka i głupiego endomodo różnią się nieco (kilometrażowo) i sporo (czasowo), bo liczniczek pauzuje a endomodo jest niezmordowane albo nie umiem tego skonfigurować. Następnym razem potestujem to, co Blejs zachwala i zobaczem, co to warte.
Chwila historii -
Dwa tata temu w niezbyt odległęj galaktyce zrobiliśmy z Mają prawie tę samą trasę i... ale od początku.

Plan był taki, że jedziemy do Poraju, tam wsiadamy w poranny pociąg do Krakowa i wracamy sobie na rowerkach całodniowo. Niepewność pogody i niejasne przeczucie mojej cienkości spowodowały, że plany się zweryfikowały i zamieniły w wycieczkę objazdową. I dobrze. Bardzo dobrze.
Początki złego były miłe.
Zausznicy © bezo

Popylaliśmy dziarsko nowiutkimi ścieżkami pełni sił i innych takich. Potem pojawił się pierwszy, taki dziecinny trochę podjazd, i zacząłem mieć wrażenie, że jest jakaś zdrada w moim organizmie. Ale cały czas trenowałem robienie dobrej miny do gry, która jeszcze taka zła mi się nie wydawała.
Żarecki lans na bezdrożu © bezo

Potem gdzieś pod zamkiem w Bobolicach Kuba trochę przyglebił. Otrzepaliśmy go z błota, igliwia i drobnych kamyczków, sprawdziliśmy stan Kuby i roweru i pojechaliśmy dalej. Jak teraz tak sięgam pamięcią wstecz, to prawdopodobnie był to znak od jednego z bogów, żebyśmy dali se spokój z tymi wygłupami i wrócili na grila i piwo a nie wygłupiali się przed ludźmi. Znaczy głównie to był znak dla mnie. Bo Miśkowi jak się wydaje żadna trasa nie robi (mam syna cyborga - nie ma tu żadnych wątpliwości). Dla Kuby też to był znak, o czym przekonaliśmy się wieeele kilometrów dalej.
Ale wracając do tematu, czyli do mnie. Mnie chyba Bóg opuścił, że po blisko dwuletniej przerwie rzuciłem się na taką trasę. Niby nic wielkiego ale zdecydowanie nie dla takiego zaleniwionego typa jak ja. Co ja się nacierpiałem na każdym (KAŻDYM) podjeździe i na każdym (KAŻDYM) piaszczystym odcinku, to wiem tylko ja. I Kuba (bo miły z niego synek i czekał na tatusia. I Michał (bo miły z niego synek i czekał na nas obu kilka kilometrów z przodu. I reszta rodziny, bo chętnie im o swoich cierpieniach opowiadałem.
Tak czy siak przed dwoma laty, prawie całą trasę pokonałem w siodle bez większego problemu. Teraz natomiast, z tego siodła nader chętnie schodziłem przy każdej (KAŻDEJ) nadarzającej się okazji. Było mi bardzo smutno, jak na siebie patrzyłem. Wciąż mi trochę smutno w zasadzie.
Parę faktów.
Przed wyjazdem porajska waga zarzuciła mi 94 kg. Suka.
W czasie wycieczki wychlałem ze 4 litry płynów.
Bezpośrednio po powrocie waga uważał, że ważę 88,6 kg. Całkiem spory kawał bezo mi się gdzieś zapodział.
Rano waga zwróciła mi trochę mnie i zameldowała 92,4 kg.
Waga nie jest popsuta (testowałem ją na różnych ludziach i zwierzętach).
Myślę sobie, że następna wycieczka będzie jednak nieco krótsza, ok?
Acha - aktualizacja!
Bo ten upadek Kuby, to jednak miał konsekwencje. Na ok. 10-15 km przed końcem trasy, przerzutka w jego rowerze tak się dramatycznie rozklekotała, że chyba pójdzie do wymiany. Nie zauważyliśmy od razu zniszczeń, bo były sprytnie zakamuflowane i postępowały cichutko z dala od naszych ócz. I tyle.
Niedziela, 17 lipca 2011Kategoria Spacerniak, Z dzieckami, Z fotelikiem
km:17.70km teren:0.00 czas:01:20km/h:13.28
On the road again © bezo

Po wielu, wielu latach obrastania w sadło, ruszono dupę. W towarzystwie, które w legendarnym międzyczasie nieco się rozrosło.
Świecie - przedstawiam Ci Szymka :)
Szymek © bezo
Serwis pogodowy IMGW
 Aktualna pogoda         »» Prognoza
© IMGW : www.pogodynka.pl

kategorie bloga

szukaj

archiwum