Piątek, 15 czerwca 2007Kategoria Spacerniak
km: | 93.00 | km teren: | 10.00 | czas: | 05:46 | km/h: | 16.13 |
Dom - Jaworze - Górki - Ustroń - Wisła (pifko) i powrót.
Było podziwiane
Uzupełniano też płyny. (info dla zamieszkałych gdzieś tam - tak, w górach można nalać se wody ze źródełka do bidonu, napić się jej i wciąż żyć).
Gdy zaszła potrzeba, to ryzykowaliśmy życie w taki soposób.
lub w taki
Jak bone dydy tam jest ścieżka rowerowa i mam wrażenie, że prócz bajki i mnie nikt jej nie używa, bo jest też skrót. To smutna historia.
W drodze powrotnej zobaczyliśmy takie o
Kawasaki bodajże. Bardzo higieniczny środek transportu.
Było podziwiane
Uzupełniano też płyny. (info dla zamieszkałych gdzieś tam - tak, w górach można nalać se wody ze źródełka do bidonu, napić się jej i wciąż żyć).
Gdy zaszła potrzeba, to ryzykowaliśmy życie w taki soposób.
lub w taki
Jak bone dydy tam jest ścieżka rowerowa i mam wrażenie, że prócz bajki i mnie nikt jej nie używa, bo jest też skrót. To smutna historia.
W drodze powrotnej zobaczyliśmy takie o
Kawasaki bodajże. Bardzo higieniczny środek transportu.